Do tego odrażającego aktu wandalizmu doszło w parafii Świętych Pierwszych Męczenników Polski w Częstochowie. Nieznani sprawcy zdewastowali figurę Matki Bożej, stojącą na placu parafialnym. Odrąbano jej dłonie i pozostawiono na ziemi.
Miało to miejsce w nocy. Nad ranem zniszczoną figurę odkryły dwie parafianki, które szły na poranną mszę świętą, jedną z nich była zakonnica. To ona natychmiast powiadomiła proboszcza ks. Stanisława Jasionka. Duchowny był w szoku, nigdy wcześniej w jego parafii nie doszło do podobnego barbarzyńskiego aktu.
– Strasznie to przeżyłem. Wyjąłem różaniec i zacząłem się modlić – mówi ks. Stanisław Jasionek.
Nie podejrzewam, aby sprawcą lub sprawcami były osoby podające się za satanistów, nie wiąże tej sprawy także z prostestami społecznymi dotyczącymi ustawy aborcyjnej.
– To najpewniej był człowiek, który przeżywa jakieś problemy i w ten brutalny i pełen nienawiści sposób chciał wyładować swoją złość – domyśla się duchowny w wywiadzie dla “Niedzieli TV”. – Będziemy się modlić za tego człowieka.
Proboszcz uznał, że nie zgłosi tej sprawy na policję. Zapewnia, że figura pozostanie w tym samym miejscu i przejdzie renowację.
PM